Często zgłaszaną przyczyną niechęci pracowników do działań Kaizen jest zbyt niska premia pieniężna. Słyszy się odpowiedzi pracowników w stylu: “za mało płacą” lub “za takie pieniądze to mi się nie chce”. Czy i ile zatem płacić za Kaizen?
Za mało płacą oznacza tylko jedno – zarządzający za mało nagradzają
Zaniedbania, które się pojawiają w firmach mogą dotyczyć tego iż: nie awansuje się wyróżniających się pracowników, nie zachęca się ich do rozwoju, nie informuje wystarczająco o możliwości poprawy warunków pracy (ułatwienia, ergonomia pracy, BHP), nie pozwala się pracownikom podejmować prób zmian sposobów działania, nie wzbudza się zaufania u swoich pracowników, nie potrafi się wytworzyć więzi pomiędzy firmą a pracownikiem, w niewystarczającym stopniu są jasno sprecyzowane cele firmy, nie chwali się pracowników za dobrze wykonaną pracę. Nie organizuje się szkoleń dla pracowników dotyczących systemu pracy i jego rozwoju. Prawdopodobnie też za mało płaci się pracownikom za ich pracę. Ostatnią rzeczą, która także wpływa na blokowanie inicjatywy Kaizen może być bezpodstawne stosowanie wobec pracowników różnego rodzaje kar i odpowiedzialności zbiorowej.
Dlaczego zarządzający za mało nagradzają?
Przyczyną tego stanu może być to, iż zarządzający nie znają właściwego sensu swojej pracy. Nie jest łatwo zdać sobie z tego sprawę, ciężko także się do tego przyznać. Łatwiej wskazać inną przyczynę jako źródło problemów, najprościej powiedzieć: nie możemy płacić więcej za pomysły. Problem wyjaśniony, przyczyną są pieniądze, które “gdyby były większe to wszyscy żyli by długo i szczęśliwie”.
Gdy 50 to za mało
Kiedyś pytając kierownika dlaczego ludzie z jego działu realizują tak mało pomysłów usprawniających, choć firma jest skłonna płacić za Kaizen. Usłyszałem “za 50 zł to im się nie chce”. Ciekawe było jednak to, że pracownicy wszystkich innych działów w tej firmie mieli dużo większe chęci. Realizowali oni więcej pomysłów, pomimo iż nie mieli za to ani złotówki mniej lub więcej.
Moim zdaniem płacić nie należy. Natomiast zgłaszanie pomysłów doskonalących powinno być włączone do systemu premiowania, o ile taki w firmie istnieje. Premia to nagroda za coś ekstra, dodatkową wartość, którą pracownik wygenerował dla firmy. W większości firm premie traktowane są jako stały, należny składnik wynagrodzenia. Zdolność do usprawniania powinna być także brana pod uwagę przy awansowaniu, czy przenoszeniu na bardziej odpowiedzialne stanowiska.
Witam Panie Henryku, a dlaczego nie należy płacić ?? To jak nagradzać ?? Najlepszym motywatorem jest kasa lub jej brak. System premiowania ?!
Premię przydziela lider lub koordynator za przydzielone i wykonane zadania dzienne, tygodniowe, miesięczne, dodatkowe itp. i to powinno zostać nie zmienne.
Natomiast nagrody (pieniężne lub materialne) za projekty Kaizen powinien przydzielać Lean (o ile takowy jest w Firmie) lub ktoś z wyższego szczebla zarządzania dodatkowo motywując pracowników. Nie ma lepszego motywatora niż “gratis” w wszelakiej formie. Jedyną sztuką jest jak skutecznie zmotywować ludzi do “szukania”, zaangażowania i składania wniosków, a przy tym nie wywołać efektu negatywnego “bo nas zwolnią”, “po co nam zmiany, przecież jest dobrze”.
“Zdolność do usprawniania powinna być także brana pod uwagę przy awansowaniu, czy przenoszeniu na bardziej odpowiedzialne stanowiska.” – całkowicie się z Panem zgadzam
Nagrody pieniężne wydają się dobre, jak nie najlepsze w przypadku gdy chcemy kogoś wyróżnić. Jednak to rozwiązanie nie do końca jest takie dobre. Warto się zastanowić czy wypłacanie premii to jedna i najlepsza droga do nagradzania. Polecam przeczytać “Motywacja pracowników – czy liczą się tylko pieniądze?” Pozdrawiam
Zgłaszane pomysly / kaizeny nie powinny byc bezposrednio platne np 50zl za kaizen. Prowadzi to o sytuacji kiedy pracownicy zaczynaja przeliczac czy ten kaizen jest wart 50zl bo moze jest wart duzo wiecej. Druga mozliwa sytuacja to zglaszanie kaizenow na potege aby dorobic na kaizenach, znaczna czesc tych pomyslow bedzie nieprzemyslana i nietrafiona. W nastepstwie tego wzrasta naklad pracy potrzebny do oceny kaizenow.
Duzo lepszym rozwiazaniem jest wspomniane juz wciagniecie kaizenow do systemu premiowania oraz awansowania. Przyklady:
– przypisywanie punktow za DOBRE kaizeny, zrobie rankingu pracownikow lub dzialow
– wysokosc rocznej premii uzalezniona od liczby zgloszonych dobrych usprawnien
– uruchamianie projektow a3 ktorych liderami beda pracownicy zglaszajacy kaizen za drobrym dodatkowym wynagrodzeniem na czas projektu
– comiesieczne wyroznianie na forum/intranecie/spotkaniach osob zglaszajacych kaizeny
– coroczne nagrody rzeczowe dla pracownika
– nagrody rzeczowe dla dzialu (zostajace w firmie) nowy ekspres, stol do pingponga, itp.
– ranking dzialow wg oszczednosci czasu/pln wynerowanych przez kaizeny.
To tak na szybko ale pomyslow moze byc wiecej;) natomiast najgorszym pomyslem jest bezposrednia zaplata za kaizen. Pieniadze zaraz zostana rozdysponowane i pracownik o nich zapomni.
Dzięki, dużo dobry pomysłów. Po raz kolejny okazuje się że program Kaizen może mieć wiele wariantów i scenariuszy.
Witaj Jakub. Moim zdaniem nie należy płacić za kaizeny/usprawnienia nie z powodów kulturowych (typu że w Japonii to nie ma takiej praktyki ) ale z powodów pryncypialnych. No bo przecież pracownicy usprawniają swoje miejsce pracy w pierwszej kolejności, aby to miejsce gdzie spędzamy najefektywniejszy życiowo czas było należycie zorganizowane i żeby nie wykonywać głupich czynności i skupiać się na tworzeniu czegoś wartościowego. Myślę że jest dużo racji jak mówisz o podejściu menadżerów i ich rozumieniu istoty pracy , procesu i kształtowania właściwych postaw. No bo dla mnie kaizeny są sposobem zmieniania (jakby to górnolotnie i naiwnie nie brzmiało) tego co wokół nas. Bardzo fajny post.
Przez premiowanie pieniężne można doprowadzić do sytuacji o której wspominasz. Celem nie staje poprawa swojego otoczenia i sposobu pracy, tylko zdobycie kilku złotych więcej. Dzięki.
Byłabym ostrożna, jeśli chodzi o system premiowania za bezpieczną pracę. Większość wymogów odnośnie BHP jest stricte wpisane w Kodeks pracy, a zatem wynagradzanie za ich przestrzeganie może prowadzić do absurdów. Co innego jeśli mówimy o działaniu wykraczającym normalne uregulowania prawne- wtedy można zastosować taki system motywacyjny.